Rak & Rolling – wyprawa na zwrotnik raka, żeby pokazać rakowi faka

Pomysł jest oczywiście szalony, ale dzięki temu mocno raknrollowy. Chcą dojechać na na Zwrotnik Raka, żeby pokazać, że to co wydaje się niemożliwe – jest do zrobienia. Wyprawę organizują zawodowcy („Afryka Nowaka” na koncie), ale uczestniczyć w niej będą także dziewczyny i chłopaki po przebytej chorobie. Jazda będzie etapami (każdy 8 dni, +/- 500 km), jak ktoś w ogóle jeździ, to da radę.
Piszą o sobie ” JESTEŚMY AGENTAMI 007 z licencją na zabijanie RAKA!”

Trasa wyprawy
Cała akcja to pokonanie 7-go etapu sztafety rowerowej – 500 km w 9 dni z Casablanki do Agadiru w Maroku (12.12 – 18.12. 2012). „Chcemy pokazać sobie, rodzinie, światu a przede wszystkim tym, którzy zmagają się z chorobą, że Rak to wyzwanie, a nie wyrok. Życie jest trudne, ale przez to bardzo CIEKAWE. „
W obecnym etapie sztafety wystartowali :
Małgosia aka Goniack
Brałam udział w dwóch akcjach 007: w 2004 rozwaliłam pierwszego raka na kawałki, a w 2011 nastąpił drugi atak i trrach! Przeciwnik leży na łopatkach! Teraz zamierzam go rozjechać, wyrolować i pokazać mu FAKA. MAM OGROMNY APETYT NA ŻYCIE I KOCHAM TO ŻYCIE!
Kasia vel Czapa
Grudzień oznacza dla mnie 5 ROK zwycięstwa nad rakiem! NIE dałam się mu i zamierzam pokazać mu największego FAKA na świecie. Publicznie! Niech ucieka gdzie pieprze rośnie! A kysz!:) Życie należy do mnie i nie zamierzam dzielić go z przypieczonym skorupiakiem! Jadę dla siebie, dla innych i dla NASZEJ MAMY, która właśnie WALCZY!
Maria aka Maja
Kiedy u kogoś zdiagnozowany zostaje rak i nowa sytuacja wydaje się być bez wyjścia, nie ma nic bardziej motywującego niż historie osób, które stawiły czoło przeciwnościom losu. Osoby te inspirują i DAJĄ MI siłę do działania. Nauczyły mnie również, abym nigdy się NIE PODDAWAŁA i WALCZYŁA o to, co jest najbliższe memu sercu!
Łukasz Czapski
Pierwszy raz w Afryce, pierwszy raz na pustyni, ze skorpionami – będę dawał Wam znać jak nam idzie. Jadę tam po to, by pomóc chorym na raka i zwrócić uwagę na podstępny rozwój tego przewstrętnego choróbska! W Maroku strzeli mi kolejny rok wieku i byłoby fajnie wtedy zobaczyć, że CHCECIE POMAGAĆ razem ze mną!
W sztafecie jedzie łącznie 8 osób. Wpłacając pieniądze, wspieracie Fundację Rak’n’Roll.
Startujemy, ruszamy, kręcimy, jedziemy!
JAK POMÓC?
możecie wejść na stronę Domore.pl i wesprzeć akcję
Trzymamy kciuki za uczestników akcji:) Trasa jest bardzo ciekawa a cel też szczytny ! W obecnym etapie rusza nasza znajoma, Kasia trzymaj się ! 🙂